Z badaniami, czy „na czuja” – jak wdrażać nowe produkty?

Aż 56 proc. średnich i dużych firm w Polsce wprowadziło w ciągu roku do oferty nowe pozycje. Jednak niewiele z nich wie, że prowadzi w ten sposób działalność badawczo-rozwojową, a tym samym kwalifikuje się do uzyskania ulgi podatkowej i dotacji unijnej na B+R, dlaczego?

W raporcie, który przygotowaliśmy wspólnie z Grant Thornton przebadano 500 losowo wybranych dużych i średnich firm produkcyjno-usługowych w Polsce. Sprawdzono, czy w ciągu ostatniego roku dane firmy poinformowały na swoich stronach internetowych o wprowadzeniu na rynek nowego produktu bądź usługi. Okazuje się, że w ten sposób swoją ofertę rozszerzyło aż 56 proc. zbadanych przedsiębiorstw. To bardzo pozytywne wyniki! Oznacza to, że w rodzimych średnich i dużych firmach prace nad nowymi produktami są niemal stałym elementem działalności.

Z badaniami, czy „na czuja”

Badania w Edisondzie

Wprowadzając na rynek nowe produkty łatwo jest wpaść w pułapkę błędów poznawczych. Rozszerzanie oferty wymaga wysiłku, pieniędzy, marketingu, dobrego timingu i szczęścia – odpowiednie zadbanie o wszystkie te czynniki jest niezwykle trudną sztuką i w praktyce często się nie udaje. Jak można zmniejszyć ryzyko nieudanego produktu? Kluczową, często pomijaną sprawą jest poznanie motywacji potencjalnych klientów.

– Trudno jest „projektować w próżnię” i tworzyć coś, co ma być odpowiednie dla wszystkich. Dobrą praktyką jest wybranie konkretnej grupy odbiorców i dokładne zrozumienie jej potrzeb podczas szczegółowych badań. Tutaj z pomocą przychodzą wywiady, obserwacja czy popularne ostatnio metody etnograficzne (śledzenie klientów w celu poznania ich zachowań i zwyczajów) – komentuje raport Hubert Turaj.

Jak pokazuje raport wciąż niewiele polskich przedsiębiorstw zdaje sobie sprawę z tego, że od kosztów poniesionych na prace nad nowymi produktami, w tym rownież na badaniam, może rozliczyć tzw. ulgę podatkową na B+R. W 2017 roku skorzystało z niej tylko 565 firm. W skali całej polskiej gospodarki to naprawdę niewielka liczba (wobec np. 15 tys. średnich i dużych firm niefinansowych i niehandlowych).

Chcesz przetestować swój innowacyjny produkt lub usługę?

Tymczasem niemal każda firma tworząca nowy produkt – w mniejszym lub większym stopniu – prowadzi zwykle działania badawczo-rozwojowe. A teraz aby dostać ulgę nie trzeba opracowywać nowych, skomplikowanych technologii tworzonych przez wybitnych naukowców. Ulgę można otrzymać np. na badania prototypów.

– W najbardziej klasycznym rozumieniu takie badania pozwalają zweryfikować koncepcję produktu lub usługi na bardzo wczesnym etapie ich istnienia, oszczędzając tym samym koszty i czas, który mógłby być zaprzepaszczony, gdyby zespół miał czekać z weryfikacją aż do powstania finalnej wersji produktu lub usługi – dodaje Maciek Płonka.

Od 2018 roku możliwe jest odliczenie nawet 100 proc. poniesionych kosztów podczas produkcji, badań i wprowadzania produktu na rynek. Wystarczy, że firma faktycznie pracuje nad nowościami produktowymi i robi to w sposób zorganizowany. A to dotyczy większości średnich i dużych polskich firm, zwłaszcza produkcyjnych. Mogą one wtedy odliczać koszty ponoszone np. na wynagrodzenia pracowników zatrudnionych w tym obszarze czy na ich narzędzia pracy.

Pobierz cały raport.

Chcesz się dowiedzieć, jak mógłby wyglądać proces w Twojej organizacji?